Wda Świecie 97/98 - strona oficjalna

Admin: Cześć Janusz

Janusz Świerczyński : Cześć. 

Admin:  Na początku naszej rozmowy powiedz kilka zdań o sobie , o rodzinie , gdzie pracujesz.

J.Ś. :  Jestem żonaty i mam trójkę dzieci. Pracuję w firmie Mondi, interesuję się sportem, głównie piłką nożną i żużlem. W wolnym czasie lubię również wybrać się na ryby. 

Admin: Powiem szczerze że jak dla mnie stanowisz wzór do naśladowania jeśli chodzi o pełnienie obowiązków kierownika drużyny w naszym klubie. Jesteś na każdym meczu , treningu. Czy powierzone obowiązki zajmują Ci dużo prywatnego czasu ?  

J.Ś. : Raczej nie, ponieważ bardzo lubię przebywać z drużyną na treningach, bo jest wesoło i panuje miła atmosfera. 

Admin:  Dla wielu osób są nie znane obowiązki kierownika drużyny. Powiedz proszę jak wygląda twój dzień pełnienia tej funkcji w dniu meczu.

J.Ś.: Spotykamy się zawsze godzinę przed rozpoczęciem meczu. Dostaję od trenera nazwiska zawodników, którzy wystąpią w podstawowym składzie i tych, którzy zasiądą na ławce rezerwowych i wpisuję ich w odpowiednie pola w protokole. Po tym wszystkim mamy odprawę meczową i mobilizujemy chłopaków do meczu. 

Admin : Widzę też wokół drużyny osoby które mocno angażują się w sprawy organizacyjne. Zapewne jest też i tobie łatwiej. Jaki w ogóle macie kontakt ze sobą?

J.Ś.: Mamy między sobą bardzo dobry kontakt i oby utrzymało się to jak najdłużej. 

Admin: W drużynie gra Twój młodszy syn Dawid. Czy ma on jakieś szczególne traktowanie czy wręcz przeciwnie ? 

J..Ś.: Traktuję go tak samo jak innych zawodników i sam musi zapracować sobie na to, aby grać w podstawowym składzie. Ja mogę go tylko zmobilizować do ciężkiej pracy nad swoimi umiejętnościami. 

Admin: Masz też starszego syna Michała który po tym sezonie kończy przygodę z drużynami młodzieżowymi we Wdzie Świecie. Jakie są jego dalsze plany? Zamierza powalczyć o miejsce w drużynie seniorskiej?

J.Ś.: Z tym pytaniem proszę zwrócić się bezpośrednio do niego, bo z tego co mi wiadomo to nie podjął jeszcze żadnej decyzji. 

Admin: Ze swoją drużyną wyjeżdżacie w sierpniu na kolejny obóz sportowy. Powiedz tak szczerze czy na takim obozie jest dużo pracy i …….”kłopotów”  z dwudziestoosobową grupą trzynastolatków ?  

J.Ś.:  Na pewno jest dużo pracy, bo obowiązki wychowawcze „przechodzą” bezpośrednio na nas, czyli kadrę trenerską zespołu. Każdy problem i kłopot staramy się rozwiązać wspólnie i w jak najszybszy sposób, bo dobra atmosfera w drużynie jest gwarancją sukcesu. 

Admin: Zorientowałem się też że w Twojej drużynie są wprowadzone miesięczne składki. To bardzo dobry pomysł  na stworzenie dzieciom lepszych warunków. Czy są problemy z płatnościami ? Na co w ogóle te składki są przeznaczane? 

J.Ś.: Pomysł ze składkami jest bardzo dobry, dlatego że pieniądze te przeznaczane są na obóz piłkarski, na który jedziemy w sierpniu podczas okresu przygotowawczego do sezonu jak i również na pilne bieżące potrzeby drużyny a problemy ze składkami były, ale daję sobie radę. 

Admin: Znany jesteś z kierowania drużyną tak „po wojskowemu” . Czym jest to spowodowane ze akurat taki rodzaj dyscypliny obrałeś wobec zawodników?

J.Ś. : Uważam, że dzięki dyscyplinie można ustanowić w drużynie pewien ład. Nadmierne rozpuszczanie i „głaskanie” zawodników doprowadzić może do ich rozleniwienia. Myślę, że dyscyplina jest jedną z tych metod wychowawczych, które pomagają w zachęceniu piłkarzy do pracy. 

Admin : A więc jakimi cechami powinien wyróżniać się zawodnik, który chciałby grać w Waszej drużynie?  Czy ważny jest charakter i osobowość zawodnika czy tylko umiejętności?

J.Ś. : Charakter jest bardzo ważny, ponieważ nawet zawodnik z najlepszymi umiejętnościami nie będzie dobrym piłkarzem jeśli nie będzie on umiał zintegrować się z zespołem. Jak już mówiłem świetna atmosfera jest gwarancją sukcesu. 

Admin : Sam kiedyś zapewne grałeś w piłkę. Może opowiesz jak zaczęła się Twoja przygoda z futbolem i jak toczyła się Twoja kariera piłkarska?

J.Ś. : Przygodę z piłką zacząłem w szkole podstawowej. Jeździliśmy wtedy na turnieje „dzikich drużyn” do Świecia. Następnie grałem w Wiśle Gruczno jako napastnik i tam również skończyłem swoją karierę. 

Admin : Ruszyły już Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Kto jest Twoim faworytem ?

J.Ś.:  Hiszpania. 

Admin: Bardzo dziękuję ci za rozmowę i w nagrodę za ten wywiad masz możliwość pozdrowienia kogo sobie tylko życzysz. 

J.Ś.: Dziękuję i pozdrawiam cała naszą drużynę i sztab szkoleniowy.

• Komentarzy [2]
• czytano: [4610]
• DO