- autor: Kiero, 2012-02-13 18:16
-
Jesteśmy po pierwszym dniu obozu dochodzeniowego. Łatwo nie było a w szczególności na treningu w terenie. Co niektórzy popadali jak muchy ale była też grupa zawodników która bardzo pozytywnie zaskoczyła sztab trenerski pod względem zaangażowania i wytrzymałości.
Dalsza część artykułu w rozwinięciu
Nie będziemy na razie nikogo z nazwiska ganić ani wyróżniać bo mamy nadzieję że już w drugim dniu obozu każdy zrozumie że ta ciężka praca przyniesie efekty w późniejszym czasie. Zdjęcia z pierwszego dnia są już na naszym „fejsie”. Zapraszamy do oglądania. W szczególności polecamy zdjęcie gdzie chłopacy ułożyli ze swoich ciał pewien napis. Kto z kibiców rozszyfruje ? Fota też jest zamieszczona w tym artykule. W każdym bądź razie wesoło było. A teraz co jutro. Jutro najdłuższy a zarazem chyba najcięższy dzień. Dzień twardzieli.
Wtorek 14 luty
Zaczynamy zbiórką o 9.20 przy Polo Markecie ul Jana Pawła skąd udamy się po raz pierwszy na siłownie. Trening na siłowni trwać będzie od 9.30 do 10.45. Trenujemy w dresach. Ustalamy że na siłowni ubraną będziemy mieli bluzę czerwoną. Po tym treningu który będzie prowadzony pod czujnym okiem instruktora udamy się do SP5 gdzie w obroty nas weźmie przez 45 minut nasza dobra znajoma instruktorka fitness pani Agnieszka. Drugie 45 min to już tylko gierka wewnętrzna. Po zajęciach w sali transportujemy się na stadion gdzie jemy obiad i odbywamy lekcję języka angielskiego. Po „Angolu” trening na sztucznym boisku. Zajęcia kończymy około godziny 16.45.
Co zabieramy
Siłownia – płaskie obuwie , dres z bluzą czerwoną
SP5 – strój czerwony , bidon z piciem
II trening - piłki i wszystko to samo co na dzisiejszym biegowym czyli na „CIEPŁO”